AlanisWeb

No i zlot się odbył! Mimo wszelkich znaków na niebie i ziemi, że tym razem to nie wypali. Mimo rezygnacji poszczególnych członków z przyczyn osobistych, losowych tudzież pękającej rury w ostatnim momencie (Rodi, mam nadzieję, że teraz już wszystko OK??).

Spotkaliśmy się w skromnym, ale sprawdzonym gronie - Tomek, Drake i ja, oraz poznaliśmy przeuroczą Basię, ktora - jak mamy nadzieję - stanie się regularną uczestniczką naszych zlotów:D

Tym razem motywem przewodnim okazała się jak zwylke... wcale nie Alanis.. Tym razem padło na legendarnego Człowieka Widmo (syntetic, miszcz pavarotti), którego mało kto widział (Tomek widział!), ale mało kto o nim nie słyszał.
Polecamy klipy na youtubie:
Niewidzialny Templariusz
Kulturyści

Myślę, że pomimo skromnej liczby osób uczestniczących zlot można udać za bardzo udany, bo i sie nałaziliśmy, i posłuchali rarytasów Alanis, i zobaczyli świętego Graala, i sie dowiedzieliśmy o koncercie Lani w Spodku (ale o tym sza! niech inni żałują Smile

).
Następnym razem proponuję zlot fanów Człowiek Widmo;P
tak było na mega koncercie koncercie:
http://www.youtube.com/watch?v=0h0zISDo0Ck
jest niewidoczny niewidoczny... jak skała Very Happy

może otworzymy nowy topic? Wink

przepraszam, że nie przyjechałem i w ogóle przepraszam za milczenie...

mam sporo na głowie niestety
chyba za dużo

codo rury, to nie pękła, jak się okazało. Po prostu się cośtam rozszczelniło i mieliśmy całą podłogę zalaną w domu (woda szła od kuchni do przedpokoju, sypialnie rodziców szczęśliwie ominęła (nie zdążyła) ). Babcia, która przyszła do nas nakarmić psa i świnkę morską zobaczyła to, zadzwoniła do rodziców, oni byli podówczas już w drodze na długoweekendowe odpoczywanie, więc ja musiałem przyspieszyć swój przyjazd do domu. W sumie mojej aktywności za dużo w kwestii wody i rur to nie było, bo babcia zadzwoniła po pana Stokłosę Smile

, speca od takich spraw, który zjawił się u nas w domu jeszcze przede mną.

Moje działania sprowadziły się do wycierania, wietrzenia, wycierania, wietrzenia i co kilka godzin sprawdzania, czy znowu się nie rozszczelniło to, co być miało szczelne (Pan Stokłosa powiedział, że to prawdopodobne). W międzyczasie wycierałem. I wietrzyłem.

no to tyle mojej historii. Wcale nie porywająca. Teraz idę się uczyć. Nienawidzę studiów

Żałuj Rodi, żałuj, było na prawdę fajnie:) A żeby to wszystko nie zostało tak gołosłowne, zamieszczam zdjęcie na dowod, że rzeczywiście się spotkaliśmy :)

z okazji urodzin naszej idolki wielu muzycznych przygód życze wszystkim fanom
pozdro buziaki

dziewczyny, a mógłbym kiedyś przyjechać w lipcu albo pod koniec czerwca do Wro i liczyć na takie same miłe chwile jak w tamtym roku? Bom się za Wami stęsknił...

Dla mnie ok, i tak będę siedzieć we wrocku i nańczyć Satureja hortensis.

(śliczności, co nie?)

Więc bardzo się ucieszę, jak to świat przyjedzie do mnie, skoro ja nie będę mogła jechać do świata <?> :))

a więc tak wygląda cz(ą/om)ber:)

vim vi repellere licet jak już jedziemy po bandzie
i jeszcze Ne eat iudex ultra petita partium:PPP

czyli prawo rzymskie nie stanowi już dla mnie tajemnic a łącinę znam też od drugiej strony...

i ch..j Razz

(też łaciną)

rodak napisał:

i ch..j:P (też łaciną)

byle nie z cząbrem ;)

dla porządku - ja nie przeklinam z zasady, a przynajmniej się staram. A takie chwyty to tylko stosuje, bo bawi mnie przekleństwo w jakiejś takiej dziwacznej sytuacji:)

wiecie co? Słucham właśnie FoS... i podoba mi sie nawet ciut trochę

(a może to wspomnienia? klasa maturalna, coweekendowe podróże pociągiem do Warszawy na kursy, półsen w pociągu z usypiającym mnie "You've been my golden best friend?"... ech, tamte zimowe podróże...śnieg wzbijany pędem powietrza i głupi komentarz ślicznej dziewczyny siedzącej naprzeciw "patrz, to śnieżyca chyba"...

ach, gdzież są niegdysiejsze śniegi
est ubi gloria nunc Babilonia? <gdzież jest chwała Babilonu?>
dawna róża trwa jedynie z nazwy, nazwy jedynie mamy

tak w stylu imienia róży się zamyśliłem:))) a wszystko dzięki Niej. Potrafi mnie tak wkurzać, gdy się wygłupia w udawanie Avril Lavigne i tak rozczulić jak teraz...

:whenever I think of my high school your music comes up with a vengeance like it was yesterday:

Smile

wybaczcie dziwakowi jego dziwadła Smile

A MOŻE ZLOCIK ??
ciekawe czy ktoś chętny !!!!!????

w sumie.. czemu nie? Tylko kiedy?

Po Nowym Roku oczywiście. Datę można dogadać, tylko trzeba zebrać chęci :)))

Ja jestem ZA!

ejjj... ja kcem zlota! co tak cicho... dzwoniłem do Hatsze ostatnio i ponarzekaliśmy trochę, że chyba już nas nie lubicie... Ja w każdym razie bardzo chętnie przyjade kiedykolwiek i gdziekolwiek, ale najlepiej jakoś końcem stycznia