Autor |
Wiadomość |
HandInMyPocket
******
Dołączył: 24 Sie 2007
Posty: 598 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Gdynia
|
Wysłany:
Pon 21:05, 18 Sie 2008 |
|
|
Ta kobieta nigdy mnie nie zostawi w spokoju. ledwo się otrząsnąłem po koncercie
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
Ps: Jest to b-side do In Praise...i nie mam pojęcia dlaczego nie jest to singiel promujący płytę. Bije na głowe wszytskie piosenki |
Post został pochwalony 0 razy |
|
|
|
|
|
HandInMyPocket
******
Dołączył: 24 Sie 2007
Posty: 598 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Gdynia
|
Wysłany:
Pon 21:21, 18 Sie 2008 |
|
|
|
|
Hatsze
******
Dołączył: 25 Gru 2006
Posty: 775 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Wrocław
|
Wysłany:
Pon 21:28, 18 Sie 2008 |
|
|
Wow, jak ja lubię jak pojawiają się nowe rzeczy! :D DZIĘKI HIMP!!
Na razie oswajam się. To chyba pierwsza piosenka, której definitywnie zmieniłabym aranż - na surowy, rockowy. Brawa za solówkę gitarową, to jedna z tych rzeczy, których brakuje w muzyce Alanis (nigdy nie sądziłam, że to powiem, a jednak!). Melodia jest bardzo przebojowa, myślę, że to mógłby być hit! I może będzie? Są przeboje wszech czasów, które zaistniały najpierw właśnie jako b-sidey jakichś singli, o których juz nikt dziś nie pamięta. Trzymam kciuki :-)
PS:Chciałabym usłyszeć to na koncercie :'-( |
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Hatsze dnia Pon 21:28, 18 Sie 2008, w całości zmieniany 1 raz |
|
|
|
Hatsze
******
Dołączył: 25 Gru 2006
Posty: 775 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Wrocław
|
Wysłany:
Pon 21:37, 18 Sie 2008 |
|
|
pozwolę sobie wkleić tekst
Break
Indeed I have sucked it up to heights
unknown to those outside
my body has contained and suppressed
and swallowed and abetted
Oh I am a stranger to myself
beneath altruism dwells
a force uncontended
a voice that is tempered
to boiled and unhindered
Who am I kidding?
I am not some Mother Theresa
If I don't say something soon
I will break from the weight of the high road I take
No
Indeed I need my chance to fail
some room to unravel
I need a chance to blame for two minutes
unbridled, unbrazened
so I need imaginings of maiming
fantasies of outright screaming
I need a chance to thrash for minutes
uncontained, unforgiving
Who am I kidding?
I am not some Mother Theresa
If I don't do something soon
I will die from restraint
As a sick subjugate
No |
Post został pochwalony 0 razy |
|
|
|
Drake
*****
Dołączył: 06 Maj 2008
Posty: 319 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany:
Pon 23:38, 18 Sie 2008 |
|
|
I tak Ją kocham... mimo tego... czegoś... co przed chwilą usłyszałem. Przyjaciól nie opuszcza się w potrzebie.. |
Post został pochwalony 0 razy |
|
|
|
mixplusik
****
Dołączył: 30 Kwi 2008
Posty: 103 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Oświęcim
|
Wysłany:
Wto 14:19, 19 Sie 2008 |
|
|
hmm całkiem niezłe... |
Post został pochwalony 0 razy |
|
|
|
radek
****
Dołączył: 09 Cze 2008
Posty: 115 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Starachowice
|
Wysłany:
Wto 14:51, 19 Sie 2008 |
|
|
podoba mi sie ta piosnka ale stwierdzenie ze bije na głowę wszystkie piosenki z płyty to lekka przesadza
wpada w ucho i rzeczywiście mógłby być hit.
choć moim zdaniem ta piosenka jest za słaba by znaleźć się na albumie, mam wrażenie że szybko mi się znudzi.
Też widziałbym ten kawałek w bardziej surowej aranżacji
chociaż stwierdzenia typu I am not some Mother Theresa wydają mi się być nieco infantylne w ustach Alanis
ale żeby nie było podoba mi sie ogólnie ta piosenka |
Post został pochwalony 0 razy |
|
|
|
Hatsze
******
Dołączył: 25 Gru 2006
Posty: 775 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Wrocław
|
Wysłany:
Wto 17:09, 19 Sie 2008 |
|
|
Nie mogę pozbyć się z głowy myśli, że to jedna z tych piosenek (obok np. IPOVM), których wolałabym, żeby Alanis nie nagrała... Ona nie jest zła, melodia, tekst (nie rozumiem go, ale Matka Teresa mnie rozbraja:P) mogą być, ale ten aranż reprezentuje wszystko to, co w dzisiejszej muzyce mi się nie podoba. Nie wiem.... Może się jeszcze oswoję.
Nie, nie czuję obrzydzenia, nie głoszę końca Alanis, tylko trochę mi to zgrzyta. Musiałabym to znienacka w radiu usłyszeć ;-) |
Post został pochwalony 0 razy |
|
|
|
Drake
*****
Dołączył: 06 Maj 2008
Posty: 319 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany:
Wto 19:09, 19 Sie 2008 |
|
|
O ewentualnym "końcu" Alanis przecież decydujemy my... Dopóki znajdzie się chociaż jeden (a ten jeden zawsze się znajdzie ) człowiek który będzie chciał Jej słuchać i ją oglądać to Alanis nie zostanie zapomniana...
PS. Miałem dzisiaj cudowny sen z Alanis w roli głównej.... Nie będę zdrazdał szczegółów, ale... To było jakby alternatywne rozwinięcie koncertu w Pradze (może nawet nie tyle samego koncertu co pewnego wydarzenia przed nim, o którym wam przed koncertem nie mówiłem - ale prawdopodobnie wspomnę o tym przy okazji recenzji), spotkałem się ze swoją osobistą Boginią, było najwspaniałej jak tylko może być wspaniale.... Niestety trwało to krótko, zaledwie kilka zdań, gestów, cudownych uśmiechów... A na koniec Alanis mówi (to był jeden z tych snów w których Alanis mówiła po polsku, w większości jednak mówiła po angielsku )... "muszę już iść bo mnie za chwilę wszyscy zaczną szukać.." |
Post został pochwalony 0 razy |
|
|
|
HandInMyPocket
******
Dołączył: 24 Sie 2007
Posty: 598 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Gdynia
|
Wysłany:
Wto 19:39, 19 Sie 2008 |
|
|
Mi się kiedyś śnił koncert Alanis w jakiejś autentycznej stodole na farmie, a najsmieszniejsze było to, że owy koncert oglądałem siedzac i wesoło rozmawiając z sama Alanis
A propos Break dla mnie ta piosenka jest jedynie...za krutka, a linijka z Matką Teresą podlega dowolnej interpretacji(sam sie jeszcze nie dorobiłem właśnej ) Utwór dla mnie czadowy, takie modern dziecko Pollyanny |
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez HandInMyPocket dnia Wto 19:46, 19 Sie 2008, w całości zmieniany 2 razy |
|
|
|
yosly
*****
Dołączył: 07 Sty 2007
Posty: 338 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: rapa nui
|
Wysłany:
Wto 21:35, 19 Sie 2008 |
|
|
Fajne. Z "Giggling..." mi się kojarzy, tylko mocniejsze. Dużo elektroniki. Ciekawe jak to będzie brzmieć za 10 lat ;] |
Post został pochwalony 0 razy |
|
|
|
radek
****
Dołączył: 09 Cze 2008
Posty: 115 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Starachowice
|
Wysłany:
Sob 9:27, 23 Sie 2008 |
|
|
wczoraj słuchałem znowu tego kawałka i muszę powiedzieć że z jednej strony mi się nawet podoba, a z drugiej jest w nim coś co mnie irytuje i dlatego bardzo się cieszę że to b-side. |
Post został pochwalony 0 razy |
|
|
|
junkie
**
Dołączył: 13 Cze 2008
Posty: 35 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Bydgoszcz
|
Wysłany:
Sob 13:22, 23 Sie 2008 |
|
|
Break z jednej strony jest bardzo fajny, a zdrugiej brzmi trochę jak coś, co mogłaby napisać Kelly Clarkson albo Avril. Chyba właśnie dlatego został b-sidem i nie trafił nawet na bonusowe CD, podbnie ja bjorkowe 20/20. Nie zmienia to jednak mojego odczucia, że jest to najbardziej radiowa ze wszystkich jak na razie znanych piosenek z FOE. |
Post został pochwalony 0 razy |
|
|
|
Hatsze
******
Dołączył: 25 Gru 2006
Posty: 775 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Wrocław
|
Wysłany:
Nie 13:12, 24 Sie 2008 |
|
|
O mało nie spadłam z krzesła! Natalica rządzi :-) W Newsach na swojej stronie zamieściła taki oto komentarz do piosenki:
Cytat: |
22//08/2008 Give me a Break B-side z singla "In Praise..." pt."Break" (tekst) zaczyna się jak The Offspring z tzw. gorszych czasów, a ogólnie, jak słusznie zauważono w towarzystwie, brzmi jak Bon Jovi z czasów każdych. Generalnie dużo śmiechu. It's my liiiiiiiiiiiiiiiiiiiifeeeeeeeeeeeee. |
[link widoczny dla zalogowanych] |
Post został pochwalony 0 razy |
|
|
|
rodak
*****
Dołączył: 01 Sty 2007
Posty: 394 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany:
Nie 14:17, 24 Sie 2008 |
|
|
co jest dosyć trafnym komentarzem... Po prostu nic oryginalnego, piosenka, których miliony i do tego w kiepskiej aranżacji (te gitary na początku, że niby coś ostrego, a muzyka pitu-pitu). A odwołanie do Matki Teresy... no cóż... to nawet nie o to chodzi, że jestem religijny... ale taki tekst to nie jest jakaś wzniosła metafora, tylko gryps rodem z podwórka "daj łyka"... "a co ja jestem, Matka Teresa"?... słabo:/ |
Post został pochwalony 0 razy |
|
|
|
|