AlanisWeb

Wiem, nowością to nie jest, ale... czy widzieliście to?

http://www.youtube.com/watch?v=J9oQWoWO1gM&feature=related

Alanis wypadła... cokolwiek mało przekonywująco. Może to jednak naprawdę koniec pewnej epoki... Question

kurka... słabo... w ogóle nie wiem, dlaczego Alanis się tam znalazła (harmonijka?), ale śpiewała kiepsko. Zresztą piosenki Dylana głosem Alanis musi się ciężko spiewać... A może to ja się tak osłuchałem z Dylanem, że już mnie inne głosy w jego piosenkach drażnią... chyba jednak nie (Martyna Jakubowicz).

Dała radę. Bardzo lubię ten cover. Ma klimat. To dzieki niej polubiłem Blowing the wind. A co do er czy jakichkolwiek epok to uważam, ze ta JLPA i Crazy z 2005-go się już dawno zakończyła. nic nie trwa przecież wicznie...

Nie dała rady... Między innymi dlatego że wystąpiła kompletnie nieprzygotowana. W ogóle nie zna tekstu tego co miała śpiewać Exclamation

Tak tylko, ze to jest Alanis Morissette, a nie Bob Dylan. Ewentualnie Alanis Morissette śpiewająca piosenke Boba Dylana. Ja sie cieszę tym co mam.

Cytat:

w ogóle nie wiem, dlaczego Alanis się tam znalazła

Alanis zawsze wymieniała Boba Dylana jako jednego ze swoich głównych idoli. Zdaje się, że jej tata słuchał jego muzyki i to dzięki niemu sięgnęła po harmonijkę. Z resztą Alanis, która nie tylko śpiewa piosenki, ale komponuje je i przede wszystkim pisze własne, osobiste teksty, jest spadkobiercą Dylana w prostej linii. Bo to przecież on jako bodaj pierwszy zaczął sam dla siebie pisać, bo wcześniej od tego byli specjalni ludzie.

Więc Bob Dylan wielki jest, to on do muzyki rockowej przeniósł folkowe zaangażowane teksty i harmonijkę. Ale... Alanis śpiewa o niebo lepiej od niego i nic tego faktu nie zmieni. A piosenka "Homesick Blues" jest muzycznie po prostu okropna :-P

Alanis wygląda tu PRZEPIĘKNIE, chyba najlepszy strój sceniczny, jaki kiedykolwiek miała :-D

Alanis śpiewa o niebo lepiej od Boba Dylana? Hmmmmm..... technicznie na pewno tak, ale.. Bob Dylan jest przede wszystkim mistrzem niepowtarzalnego klimatu. Co nie znaczy wcale że Alanis nie jest Wink

Jednak tu wypadła jak dla mnie mało przekonywująco, żeby nie powiedzieć bardzo przeciętnie....

Alanis wygląda tu przepięknie Question

To ma być ten najlepszy strój sceniczny jaki kiedykolwiek miała Question

Cóż, to kwestia gustu, ale... Wskazałbym co najmniej kilkanaście lepszym strojów scenicznych i zdjęć na których wyglądałą o niebo lepiej niż tu.

Oczywiście gdybym był złośliwy (a przecież nie będę, wiadomo jakim szacunkiem ja Ją darzę i że zawsze stanę po Jej stronie) to rzekłbym że na tym zdjęciu ma takie "piękne" wory i zmarszczki pod oczami. Ale zmilczę...

Ojojoj! Przed Dylanem mieliśmy przecież mnóstwo samodzielnych artystów piszących zaangażowane piosenki na własne płyty - od lat 30. (a może i wcześniej?): Leadbelly, Woody Guthrie, Johnny Cash a w Związku Radzieckim - Bułat Okudżawa czy Włodzimierz Wysocki. Wszyscy oni mają lepsze teksty i głos, niż Bob Dylan, który po prostu fałszuje. Bo właśnie dlatego większość jego utworów jak Subterranean Homesick Blues jest zupełnie bez melodii. Oczywiście on to maskuje występując z całkiem dobrymi muzykami jak The Band, dlatego mam jego kilka płyt. Wolałbym jednak, by komponował, niż "beczał". Bo praktycznie każdy cover jego piosenki brzmi lepiej, niż oryginał (zwłaszcza wykonania G'N'R czy Hendrixa). Nawet Alanis zaśpiewała Blowin' z większymi emocjami. Polską wersję tej piosenki nagrał TOP ONE i paradoksalnie bardziej mi się podoba ich wersja niż oryginał.

Komu więc Dylan zawdzięcza poparcie ? Mam wrażenie, że głównie środowiskom żydowskim - wytwórni Columbia czy redakcjom Village Voice czy Rolling Stone'a, który nawet nazwę zaczerpnął z jego piosenki i praktycznie każdą płytę Dylana wybiera "płytą roku". Z kolei magazyny brytyjskie jak New Musical Express umieszczają Dylana gdzieś w okolicach 45 miejsca, a Q umieścił go nawet na liście "najbardziej przecenianych artystów" - na miejscu 17. Ale nawet w Stanach folkowe pisma jak Silver nie zostawiły na nagraniach "elektrycznego" Dylana suchej nitki. Zresztą sam Dylan w swojej autobiografii twierdzi, że nie robi niczego nadzwyczajnego i dystansuje się od amerykańsko-żydowskiej prasy, która na siłę chciała zrobić z niego "mesjasza".

Drake napisał:

Alanis wygląda tu przepięknie :?: To ma być ten najlepszy strój sceniczny jaki kiedykolwiek miała :?: Cóż, to kwestia gustu, ale... Wskazałbym co najmniej kilkanaście lepszym strojów scenicznych i zdjęć na których wyglądałą o niebo lepiej niż tu.

Zdjęcie jak zdjęcie. Dla mnie to jest bardzo dobrze dopasowany do jej figury strój - czarne obcisłe spodnie i buty na wysokim obcasie w tym samym kolorze optycznie wydłużają jej nogi. Seksownie odsłonięte ramiona, piękny materiał topu, który jest skrojony tak, że pięknie trzyma jej biust. Prosto, z klasą, seksownie i elegancko zarazem.

A co do Dylana, to jego piosenka pobiła "You Oughta Know" w rankingu na najbardziej gniewny utwór. [link widoczny dla zalogowanych]

No dobrze Hatsze.... A co powiesz o tym czymś co wisi na Jej szyi.. Question

Czy to też dodaje Jej uroku Question

Zgadzam się z Hat. Alanis wyglądała tam olśniewająco. Cudowny kolor topu. Fajna fryzura. Jedne z lepszych zdjęć z udziałem Lani.

Nie słucham Dylana, to i za często nie puszczam sobie jego piosenek w wykonaniu Alanis. Ale czy faktycznie było tak słabo? Nie sądzę. "Blowin' In The Wind" - bardzo przyjemne, "Subterranean Homesick Blues" - drażniąca kompozycja. I pewnie gdyby nie Alanis, to sama nigdy bym po to nie sięgnęła :/

Drake napisał:

No dobrze Hatsze.... A co powiesz o tym czymś co wisi na Jej szyi.. :?: Czy to też dodaje Jej uroku :?: :wink: :wink:

Jasne! Długa pionowa linia, jaką tworzy naszyjnik wysmukla i wydłuża sylwetkę :P

Oj Hatsze, Hatsze... Ty to potrafisz (racjonalnie i mądrze) wyjaśnić nawet najbardziej ekstrawaganckie i dziwaczne wybryki Alanis Wink

Powinnaś zostać Jej rzeczniczką prasową, z Tobą by nie zginęła. Wink

Ja bym to skomentował zupełnie inaczej, ale się powstrzymam bo... piszę trochę o tym w najnowszej recenzji która ukaże się w najbliższy weekend (no nie żebym się tu reklamował czy coś... nie... Wink

). Cóż, nie wiem tylko czy tym razem to co napisałem jest w ogóle godne uwagi...