AlanisWeb

szkoda, ale chociaż z daleka Cię widziałam

To że mnie widziałaś z daleka to nie żałuj Wink

Ze względu na moją nieciekawą fizjonomię bliższych kontaktów nie polecam Wink

A czy widziałaś mnie przed koncertem Question

My się wszyscy spotkaliśmy przed... Shirley od razu mnie rozpoznała chociaż nigdy mnie wcześniej nie widziała na oczy (a ja ją tak.. chociaz tylko na zdjęciu... na ktorym wcale nie było widać że jest taka duuuża..) Spotkaliśmy mnóstwo Polakow, być może Ciebie też widzialem i nie wiedziałem że to Ty.

A jakiejś ładnej fotki talerzyka "from you" nie zobaczymy? Wink

Chętnie bym takową zamieścił, ale nie bardzo wiem gdzie jest jakaś strona na której można umieszczać prywatne zdjęcia tak aby one były później dostępne dla ogółu, zupełnie ostatnio nie jestem w tym temacie. jeśli pomożecie... to go zobaczycie w całej okazałości Wink

A NAPRAWDĘ WARTO.

Drake napisał:

A swoją drogą to szkoda żeśmy się po koncercie w Pradze nie spotkali. Była ku temu doskonała okazja która się już może nigdy nie powtórzyć.

Mimo wszystko chcę abyśmy powrócili do życzliwości na następnym bliskim koncercie Alanis.

wystarczy, że wpiszesz w wyszukiwarce upload photo

polecam [link widoczny dla zalogowanych]

Co to znaczy że... "mimo wszystko" Question

Czujesz się w jakiś sposób skrzywdzony i "łaskawie" wyciągasz rękę na zgodę Question

Bo ja mówię nie.

Drejku, tak, widziałam Cię przed koncertem i być może było tak, jak mówisz, że mnie widziałeś, a nie wiedziałeś, że ja to ja

Ojej, to trzeba było podejść i się przedstawić... na pewno byłoby o czym gadać.

No... to zobaczymy czy to cudo działa..

Dziala..

No to jedziemy z następnymi...
Wink

No dobrze.. pozwolę sobie jeszcze raz się obrzydliwie pochwalić. Oto tzw. święty Graal wszystkich fanów Alanis. Od lewej... Zaak Rae, Jason Orme, David Levita and (last but not least Wink

) Alanis Morissette. PS. Thank U Hatsze.

Bardzo piekne!!!!! Very Happy

Nawet nie wiesz jak ci teraz zazdroszczę...ale to zdrowa zazdrość bo pewnie musiałeś wiele przejść aby takie COŚ otrzymać Wink

Wiem jak mi teraz zazdrościsz... jako że sam znam doskonale to uczucie Wink

W swojej karierze "zawodowego fana Alanis" porażek miałem niewiele... Ale jeśli już się takowe zdarzały to dotyczyły tylko jednej osoby - mojego ulubionego Niemca.... który to wydawał się prawie nie do pokonania. Doskonale pamiętam jak w Hamburgu zasiadł w pierwszym rzędzie... dosłownie pół metra od Alanis.. Crying or Very sad

Jak mnie to bolało... (pamiętam też doskonale że chociaż był tak blisko... to ALanis nawet na niego nie spojrzała.. Wink

). Pamiętam też doskonale jak w Tempodromie.... szedłem sobie powoli przez całą halę... aby zająć właściwie najlepsze miejsce jakie było... na oczach trzech tysięcy fanów z których co najmniej połowa miała ochotę mnie udusić Wink

Co do Graala... to z jego powstaniem związana jest raczej smutna historia mojej największej porażki... która będzie mnie prześladowała do końca życia. Opisałem to wszystko dokładnie w recenzji koncertu w Olymiahalle więc nie będę się powtarzał.

A talerz... Cóż... Mam nadzieję że jedym z tych których zostawiłem w pokonanym polu jest mój ulubiony Niemiec. Wydawało mu się że jest nie do pokonania. I miał rację. Wydawało mu się Wink