AlanisWeb

Informacja przy bramkach była na pewno, po prawej stronie od wejścia wisiała tablica. Przynajmniej była wtedy, gdy ja wchodziłem na koncert.

Nie, brak "Thank You" nie miało nic wspólnego ze słabą reakcją publiki. Byłem w Cytadeli już o takiej porze, kiedy normalni fani jeszcze grzecznie śpią w łóżeczku, łaziłem pośród ekipy technicznej, przeszkadzałem im i pytałem o wszystko co mnie interesowało.

Reakcje były różne - najbardziej kontaktowym i miłym człowiekiem okazał się ten facet, który podczas koncertu podaje gitary Alanis. Pierwszą rzeczą o jaką zapytałem było to, czy koncert zostanie skrócony (tak jak poprzednie) czy będzie w pełnym wymiarze. Powiedział, że koncert będzie pełnowymiarowy, co niezmiernie mnie ucieszyło.

"dwadzieścia jeden utworów?"
"dwadzieścia jeden nie... ale osiemnaście będzie"

Wszystko więc było z góry zaplanowane i my jako fani nie mieliśmy na to wpływu.

Czy Alanis miała wciąż chore gardło? O to już Ją trzeba by zapytać. Sprawiała wrażenie nie tylko zmęczonej, ale i znudzonej (co się Jej na przestrzeni lat wiele razy zdarzało), jednak nie miała kłopotów z głosem.

Koncert w wiedeńskiej Arenie był znacznie lepszy, może dlatego, że miała dwa dni przerwy i odpoczęła nieco.

Alanis, nawet w czasach największej świetności, nigdy nie była mega bezpośrednią. Z moich obserwacji (pośrednim jak i bezpośrednich) wynika, że jest osobą bardzo nieśmiałą. Może z tego poniekąd to wynika.

Jednak teraz przeszła samą siebie i faktycznie, była niemal całkowicie odizolowana Crying or Very sad

Mówisz, że fajne uczucie? Wyobraź sobie, że scena jest znacznie niższa, Alanis stoi w głębi sceny i się na ciebie patrzy (wiadomo jak Ona potrafi patrzeć), potem idzie w twoim kierunku ani na chwilę nie spuszczając z ciebie wzroku. Jest coraz bliżej, stopniowo opuszcza głowę żeby mogła na ciebie patrzeć. Masz nieodparte wrażenie graniczące z pewnością, że gdyby scena nie była wysoka lub gdyby były jakieś schodki, Alanis zeszłaby po nich, podeszła do ciebie i cię uścisnęła. Ale Ona staje na samym krańcu sceny i się do ciebie uśmiecha....

Potem przez lata zastanawiasz się czy to był sen czy wydarzyło się naprawdę...

Może "Light my fire" nie był najlepszym przykładem, ponieważ piekielnie trudno go zdobyć. Ale są bootlegi, którege zawierają dokładnie ten sam materiał. "Eyes of a child" i "Miss thing" Koncerty z 1996 roku. Świetnym bootlegiem jest również "Roseland" "The girl with the torn of her side" i "Queen of intimidation"

Oraz wiele innych.

Drake napisał:

Wszystko więc było z góry zaplanowane i my jako fani nie mieliśmy na to wpływu.

W sumie to pocieszające bo tak byłem pewien, że wyjdzie na "Thank U" że trochę słabo się werbalizowałem i potem żałowałem Wink

Swoją drogą szkoda że mając już tyle utworów w repertuarze gra tylko 90 minutowy koncert, standard na dużych kapelach to przynajmniej 2 godziny, a w końcu taka stara jeszcze nie jest - co mieli powiedzieć Stonesi Wink

Drake napisał:

Potem przez lata zastanawiasz się czy to był sen czy wydarzyło się naprawdę...

Akurat mnie zawsze w 99% podobała się jej muzyka, a nie jakoś szczególnie ona jako osoba, ale wyobrażam sobie to na pewno niezapomniane wrażenie:-) Swoją drogą na DVD FOS nie sprawia wrażenia osoby nieśmiałej, wręcz przeciwnie. No cóż, widocznie scena to coś innego.

Hatsze napisał:

Woman Down:

Wersję z Manchesteru znalazłem i ją właśnie sobie zgrałem, dzięki za pozostałe - zobaczę czy nie są lepsze.

Hatsze napisał:

W jednej z sieci handlowych w Niemczech dostępne będzie wydanie "Havoc and Bright Lights" CD+DVD a na DVD będzie zarejestrowany koncert z Berlina Very Happy

Super wiadomość! Podążając za Twoim logo przeczytałem, że ta tajemnicza sieć to niemiecki Amazon, mhm...czy można tam zamówić przesyłkę do Polski? Muszę sprawdzić. Wygląda na to, że będę miał dwie wersje "Deluxe" najnowszej płyty - z audio CD do słuchania "na co dzień" i z DVD z sentymentu...Dzięki za info!

Moje fotki z Berlina, może komuś się spodobają:
[link widoczny dla zalogowanych][link widoczny dla zalogowanych][link widoczny dla zalogowanych][link widoczny dla zalogowanych][link widoczny dla zalogowanych][link widoczny dla zalogowanych][link widoczny dla zalogowanych][link widoczny dla zalogowanych][link widoczny dla zalogowanych][link widoczny dla zalogowanych][link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych][link widoczny dla zalogowanych][link widoczny dla zalogowanych][link widoczny dla zalogowanych][link widoczny dla zalogowanych][link widoczny dla zalogowanych][link widoczny dla zalogowanych][link widoczny dla zalogowanych][link widoczny dla zalogowanych][link widoczny dla zalogowanych][link widoczny dla zalogowanych][link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych][link widoczny dla zalogowanych][link widoczny dla zalogowanych][link widoczny dla zalogowanych][link widoczny dla zalogowanych][link widoczny dla zalogowanych][link widoczny dla zalogowanych][link widoczny dla zalogowanych][link widoczny dla zalogowanych][link widoczny dla zalogowanych][link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych][link widoczny dla zalogowanych][link widoczny dla zalogowanych][link widoczny dla zalogowanych][link widoczny dla zalogowanych][link widoczny dla zalogowanych][link widoczny dla zalogowanych][link widoczny dla zalogowanych][link widoczny dla zalogowanych][link widoczny dla zalogowanych][link widoczny dla zalogowanych][link widoczny dla zalogowanych]

Mnie najbardziej podoba się 0074 i coś ze zbliżeń np. 0078.

Wow, świetne fotki! Jednak koncerty pod gołym niebem mają swoje uroki - lepsze światło, lepsza jakość zdjęć :-) Moje nie są ani w ułamku tak dobre.

To jest najlepsze

Nic tylko wywołać i trzymać na pamiątkę, bo w kompie to się zgubią w końcu :-]

A na amazonie ukazała się video zapowiedź DVD z Berlina. Wygląda REWELACYJNIE :o

[link widoczny dla zalogowanych]

A ja taki nieuczesany... Wink

Wow, faktycznie wideo wygląda rewelacyjnie !!! Oby tylko jakość audio była równie dobra bo te wersje live które były na MP3-singlu do którego linka podała Hatsze jakoś szału nie robią...Z drugiej strony będąc na koncercie byłem bardzo zadowolony z nagłośnienia i głosu Alanis - choć to może normalne bo to jednak emocje Smile

Co do "pochwały" moich fotek to wielkie dzięki Very Happy

Trochę się zżymałem że prawie cały koncert było jasno, klimat nieco na tym cierpi ale jednak są plusy - można zrobić fotki z zoomem x12 i choć część nie jest poruszona. Pierwsze zdjęcia są zdecydowanie słabsze, ale pogrzebałem w ustawieniach ISO, ekspozycji itp. i pomogło. Ta fotka którą wybrałaś faktycznie też dobra, choć u mnie na pulpicie ciągle 0074 (ta z wyciągniętą ręką).